Tarcza Solidarnościowa, która już na dłużej zagościła w polskich gospodarstwach domowych, może wygasnąć z Nowym Rokiem. Czy to koniec ochrony Polaków przed gwałtownym wzrostem cen prądu? Sprawdź co czeka nas w 2024 roku.
Stworzenie tarczy było istotnym elementem finansowej stabilności dla wielu rodzin, gospodarstw domowych, a także samorządów. Dla nich, koszt energii stanowi znaczący udział w budżecie, a trend nieustannie rosnących cen energii elektrycznej w ostatnich latach tylko podkreślał potrzebę takiego rozwiązania.
Rządowa Tarcza Solidarnościowa ma za zadanie chronić Polaków przed gwałtownymi wzrostami cen za energię elektryczną. Polega na zamrożeniu cen z zeszłego roku do określonych limitów. Jeśli ich nie przekroczymy, za prąd zapłacimy po ubiegłorocznych stawkach. Limity oscylują między 2000 kWh a 3000 kWh. Co jeśli jednak próg ten zostanie przekroczony? W takiej sytuacji za nadwyżkę zapłacimy nie więcej niż 69 groszy za kWh.
Jednakże, ze zmianą rządu na scenie politycznej nadchodzą nowe niepewności i czekające na władze wyzwanie podjęcia decyzji o dalszym losie Tarczy Solidarnościowej, która będzie miała bezpośredni wpływ na finanse Polaków.
Potencjalne podwyżki cen prądu obciążą budżet przeciętnego Polaka. Warto przypomnieć, że prognozy dotyczące cen energii po wygaśnięciu Tarczy sugerują potencjalny wzrost taryf nawet o 70 procent. To niesie za sobą ryzyko znacznego obciążenia dla budżetów domowych, a co za tym idzie – podniesienia kosztów życia. W tej sytuacji, utrzymanie Tarczy cenowej wydaje się być nie tyle kwestią wyboru, co koniecznością.
Pozyskane przez nas informacje wskazują, że obecna koalicja rządząca planuje kontynuować osłonowe działania dotyczące cen prądu. Na razie wstępne plany władzy mają znaleźć odzwierciedlenie w umowie koalicyjnej. Tego rodzaju zapisy świadczą o zrozumieniu potrzeb obywateli i trosce o ich finanse. Mówi się również o możliwości wprowadzenia dopłat państwa do rachunków za prąd, co mogłoby przyczynić się do obniżenia wysokości kosztów pokrywanych przez odbiorców.
Jedno jest pewne – niezależnie od politycznych preferencji, utrzymanie cen prądu na akceptowalnym poziomie jest elementem wspólnego interesu wszystkich Polaków. Tarcza cenowa, jeśli jej działanie zostanie przedłużone, odegra kluczową rolę w kształtowaniu naszych przyszłych rachunków za prąd. Dlatego też tak ważne jest, żeby uważnie obserwować rozwijającą się sytuację i utrzymywać otwarty dialog na ten temat.
Rosnące ceny energii elektrycznej ściśle wiążą się ze wzrostem kosztów dotyczących zakupu surowców energetycznych. Im wyższa cena produkcji energii elektrycznej, tym więcej kosztuje na rynku. Czynniki, które równie mocno wpływają na ceny energii elektrycznej to coraz mniejsze rezerwy mocy, spore koszty poniesione przy zakupie uprawnień do emisji CO2, polityka fiskalna państwa oraz likwidacja kontraktów długoterminowych a co za tym idzie koniec okresu celowego zaniżania cen hurtowych.
Obecnie najpopularniejszym wsparciem dla firm, które wytwarzają energię elektryczną z wiatru czy fotowoltaiki w Polsce jest system aukcyjny dla OZE.
URE – Urząd Regulacji Energetyki ogłasza aukcje czyli konkursy dla inwestorów, którzy konkurują między sobą. Podają oni cenę, jaką chcą uzyskać w ramach wsparcia. Z podanych informacji na stronie URE dowiadujemy się, że: “Aukcję wygrywają uczestnicy, którzy zaoferowali najniższą cenę sprzedaży energii i których oferty łącznie nie przekroczyły 100 proc. wartości lub ilości energii określonej w ogłoszeniu o aukcji i 80 proc. ilości energii elektrycznej objętej wszystkimi złożonymi ofertami.”
Operatorzy odnawialnych źródeł energii, którzy zwyciężyli w aukcji zyskują gwarancję stałego przychodu z każdej wyprodukowanej MWh (na okres 15 lat) oraz możliwość długoterminowego planowania swoich inwestycji. Jest to rzecz jasna ogromna korzyść również dla gospodarstw domowych bo aukcję wygrywa firma, która zaproponuje najniższą cenę za wyprodukowanie zamawianej ilości energii.
W tegorocznych aukcjach, które zostały przeprowadzone w listopadzie, dwie zostały rozstrzygnięte. URE podaje: “ Do sprzedaży przeznaczono prawie 88 TWh zielonej energii o łącznej wartości ok. 40,8 mld zł, jednak w wyniku ich rozstrzygnięcia łącznie zakontraktowano niespełna 6 TWh (6,8 proc.) energii elektrycznej o wartości niespełna 2 mld zł (4,8 proc.). Wygrała fotowoltaika.
W 2023 r. wszystkie aukcje były dedykowane instalacjom nowym. Spośród zwycięskich ofert (200) ponad 98 proc. stanowią instalacje fotowoltaiczne (197), pozostałe to instalacje wiatrowe (3).”.
Wyniki aukcji są publikowane w Informacjach Prezesa URE : Aukcje OZE-Ogłoszenia i wyniki aukcji oraz na stronie BIP: Aukcje OZE.
Równocześnie, alternatywne rozwiązania napotykają na coraz szerszą świadomość i zrozumienie. Inwestycja w energię odnawialną, taką jak instalacje fotowoltaiczne, stanowi coraz częściej wybór Polaków. Osoby posiadające fotowoltaike są w stanie zmniejszyć zużycie energii elektrycznej z sieci od 30 do 75% w skali roku.
W obliczu nadchodzących zmian od lipca 2024 perspektywa posiadania dobrze dobranej i skonfigurowanej instalacji wraz z magazynem energii wygląda coraz lepiej nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia (sprzedaż energii do sieci w taryfach dynamicznych), ale także stanowi punkt zabezpieczenia od wyłączeń sieci przez operatora.
Zielona energia to nie tylko korzyści finansowe w długoterminowej perspektywie, ale również wybór proekologiczny. W dobie rosnącej świadomości potrzeby ochrony środowiska, takie rozwiązania niewątpliwie zyskują na znaczeniu, oferując realną alternatywę w kwestii zarówno ochrony portfela, jak i Ziemi – świadczy o tym liczba instalacji w Polsce, która na tę chwilę wynosi ponad 1,6 MLN.
Instalacja fotowoltaiczna jest dziś najlepszym rozwiązaniem, w szczególności, że można mieć taką elektrownię bez wkładu własnego.
Zastanawiasz się nad instalacją fotowoltaiczną ale nie wiesz od czego zacząć? Skontaktuj się z naszymi doradcami.